Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(//wp-content/plugins/wordfence/waf/bootstrap.php) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/:/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php74/usr/share/pear/:/opt/alt/php74/usr/share/php:/opt/alt/php74/) in /home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/public_html/wordfence-waf.php on line 4
„Dieta wegańska obniża testosteron, jest droga i ciężka do zbilansowania” – nasza polemika – Vegan Workout

Dieta

Published on 7 stycznia, 2016 | by admininistrator

24

„Dieta wegańska obniża testosteron, jest droga i ciężka do zbilansowania” – nasza polemika

W ciągu ostatnich kilku dni w internecie pojawiły się dwa filmy opublikowane przez popularnych dietetyków/trenerów na temat diety wegańskiej. Oba materiały wywołały spore poruszenie, wiele osób zarzucało im nierzetelność i brak odniesień źródłowych. Inni z kolej popierali filmy dając wysokie oceny i pozytywne komentarze.

Część z Was prosiła nas o ustosunkowanie się do zarzutów wobec diety roślinnej, jakie padają w obu materiałach. Nie linkujemy do filmów ponieważ z jednej strony nie chcemy nabijać im oglądalności, z drugiej nie zależy nam na generowanie hejtu i wojen paleo/vegan/atkins/dieta czekoladowa.

W obu filmach pojawiło się kilka nieścisłości i przekłamań, które są bardzo często pojawiają się również na portalach fitnessowych czy podczas codziennych rozmów z innym ludźmi. Dlatego postanowiliśmy się do nich odnieść. Niestety, osoby, które nagrały dany materiał nie podały zbyt wielu źródeł do badań na temat których się wypowiadają. My postaraliśmy się nie popełnić tego błędu.

#1. Jak Scott Jurek odżywiał się zanim przeszedł na wegetarianizm i zanim przeszedł na weganizm?

Jadł mięso i wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego. Zdanie powyżej ma sugerować odbiorcom, że przechodząc na dietę wegańską poczujemy się lepiej nie dlatego, że korzystamy z diety roślinnej, tylko dlatego, że wcześniej jedliśmy źle i dopiero teraz zaczęliśmy patrzeć na to co faktycznie wkładamy na talerz. Kolejna sugestia – Scott Jurek mógłby równie dobrze jeść mięso i odnosić sukcesy. Wystarczy, że jadłby lepiej niż kiedyś. Tylko – jak to udowodnić? Co powinien zrobić Scott Jurek, żeby przeciętna osoba uwierzyła mu na słowo i zgodziła się co do zastosowania diety wegańskiej? Pobić 7 rekordów Western States zamiast 6? Czy gdyby Scott Jurek jadł mięso pobiłby ich 8? Jak w takim wypadku odżywiali się wszyscy jego konkurenci, którzy jedli mięso i przegrali?

#2. Być może trafiła nam się jedna osoba na milion, która na systemie diety wegańskiej będzie miała faktycznie dużo lepsze perspektywy zdrowotne.

Sportowców na diecie wegańskiej jest o wiele więcej niż tylko przytoczony w materiale Scott Jurek. Większość z nich ma za sobą również lata treningów na diecie tradycyjnej więc mają dobry punkt odniesienia w momencie oceny obecnej diety wegańskiej. I wszyscy z nich ją sobie chwalą. Czy to jest dowód na cokolwiek? Nie, ale z pewnością zaburza to wziętą z sufitu statystykę jeden na milion.

#3. Dieta wegańska jest dosyć ciężka do zbilansowania.

Badanie EPIC na ponad 60 tys. osób przeczy tej tezie. W rzeczywistości osoby na diecie wegańskiej miały mniej niedoborów niż osoby na diecie tradycyjnej. Więcej o wynikach badania przeczytacie tutaj.

#4. Źródła pełnowartościowego białka na diecie wegańskiej stanowi quinoa, amarantus i jagody goji.

To prawda, że quinoa stanowi źródło pełnowartościowego białka. Ale skąd informacja o amarantusie i jagodach goji? W którym miejscu ich aminogram przypomina aminogram białka wzorcowego? Dlaczego nie ma nic na temat soi i uzupełniania się aminogramów w tak prostym posiłku jak soczewica z ryżem?

Autor stara się zaprezentować dietę roślinną jako skomplikowaną i nieprzystępną dietę, w której koniecznie muszą znaleźć się tak egzotyczne i drogie produkty jak komosa ryżowa i jagody goji. Bardzo sprytny sposób na zdyskredytowanie diety roślinnej. Niestety, nie ma to on wiele wspólnego z rzeczywistością.

#5. Gdybyśmy brali pod uwagę strączki (…) musimy brać pod uwagę pewną ilość lektyn i fitoestrogenów.

Strach przed lektynami jest bardzo szeroko rozpowszechniony w niektórych kręgach sceny fitness. Na przekór temu, badania wciąż wskazują na pro zdrowotne właściwości roślin strączkowych.

Czy fitoestrogeny zawarte w soi są niebezpieczne? Dostępna metaanaliza badań na temat temat stwierdza, że nie.

#7. Dieta wegańska jest droga (…) jeżeli ma być bezglutenowa (…). Jeden z amerykańskich guru żywienia kiedyś podliczył, że taki system kosztowałby tygodniowo 350 dolców.

Kim jest ten amerykański guru? Nie wiadomo. Dlaczego dieta wegańska miałaby być bezglutenowa? Nie wiadomo. Nawet przytoczony na początku Scott Jurek nie prowadzi diety bezglutenowej. 350 dolarów to ponad 1200 zł tygodniowo. Nie bylibyśmy w stanie tyle wydać na osobę jedząc codziennie w restauracjach. Dieta roślinna bazuje na tanich i nieprzetworzonych produktach: kasze, ryż, soczewica, fasola, warzywa, nasiona i pestki. Nie na jagodach goji.

#8. Jeżeli ktoś jest na diecie wegańskiej to automatycznie zaczyna dbać o swoją dietę. Zaczyna wykluczać wiele produktów, które są wysoko przetworzone.

To mit. Wiele osób przechodzi na dietę wegańską z powodów etycznych i nie zamierza w związku z tym zmieniać przyzwyczajeń żywieniowych. Jeżeli ktoś wcześniej jadł przetworzone produkty i korzystał z fas foodów, może to z powodzeniem robić na diecie roślinnej. Ten dziwaczny mit sprawia, że wiele osób ma problem z interpretacją wyników badań, zakładając z góry, że weganie to właśnie te osoby, które bardzo pilnują swojej diety.

#9. Tłuszcze roślinne zawierają bardzo dużą ilość frakcji kwasów omega-6.

Cała wypowiedź odnosi się do rzekomego zaburzenia proporcji kwasów omega 6 i omega 3 w organizmie na skutek stosowania diety roślinnej. To prawda, że dieta wegańska oferuje bardzo mało produktów zawierających omega 3 (między innymi siemię lniane i orzechy włoskie). To prawda, że jeżeli zapomnimy o tych produktach skutki mogą być fatalne. Bardzo dobry wykład na ten temat wygłosił dr. Greger. Nie jest natomiast prawdą, że korzystając z roślinnych źródeł omega 3 skazujemy się na problemy z układem sercowo naczyniowym.

#10. Bardzo często w takiej diecie pojawiają się niedobory witaminy B12, witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, witaminy D.

Witamina D jest problemem całej populacji, nie tylko wegan. Dlatego oficjalne zalecenia mówią o potrzebie suplementacji w okresie jesienno-zimowym. Niedobór witamin rozpuszczalnych w tłuszczach na diecie roślinnej? Nieprawda. Jedynie niedobór witaminy B12 jest faktem w kontekście diety wegańskiej. Dlatego konieczna jest jego suplementacja.

#11. Spada poziom wolnego testosteronu (…) średnio 50%.

Skąd te dane? Nie mamy żadnych źródeł. Mamy za to inne badania, które przeczą tym tezom. Drugie z nich znajdziecie na stronach BJC. Czy to znaczy, że weganie nie mogą mieć niższego poziomu testosteronu? Oczywiście, że mogą. Ale nie ma to nic wspólnego z weganizmem.

#12. Większość produktów roślinnych nie zawiera pełnego aminogramu.

Nieprawda. Wszystkie produkty zawierają pełen aminogram, tylko większość z nich ma złe proporcje. Nie potrzeba do tego studiować dietetyki. Wystarczy sprawdzić aminogram danego produktu na nutritiondata.self.com albo cronometer.com.

Jest to jednak problem czysto teoretyczny. Nikt z nas nie je bowiem suchego ryżu czy suchej fasoli. Jedząc posiłek złożony z kilku produktów aminogram się uzupełnia. Poza tym, jak już wiemy ze stanowiska Amerykańskiej Akademia Żywienia i Dietetyki:

Komplementarne białka nie muszą być spożywane w trakcie jednego posiłku, a różne rodzaje aminokwasów, dostarczane z pożywieniem w ciągu całego dnia, zapewniają odpowiedni bilans azotowy u ludzi zdrowych. Celowe łączenie różnych produktów zawierających komplementarne białka nie jest konieczne.

Pytanie czy ufamy renomowanej organizacji medycznej czy randomowym filmikom z internetu? Nawet jeżeli jesteś aktywny fizycznie i potrzebujesz uzupełnić aminogram w każdym posiłku, nie jest to nic trudnego.

#13. W diecie wegańskiej nie jesteśmy w stanie dostarczyć w posiłku 2 g leucyny.

Posiłek złożony ze 100 g czerwonej soczewicy i 100 g razowego spaghetti dostarcza 2,8 g leucyny. Znowu, wystarczy posłużyć się cronometer.com.

Pozostała część argumentów to klasyczne appeal to nature czyli wypowiedzi na temat kłów, prehistorii, ludzi pierwotnych itp. Chwyt retoryczny, na który nie powinno być miejsca w podobnej dyskusji.

Oczywiście co do niektórych wypowiedzi się zgadzamy. Nie jest np. prawdą, że dieta wegańska jest najzdrowszą i jedyną możliwą opcją dietetyczną. Możemy ułożyć zdrową i dobrze zbilansowaną dietę również uwzględniając w menu mięso. Ale nie musimy tego robić. Weganizm też działa.


TRENINGI PERSONALNE

SPRAWDŹ JAK W PRAKTYCE POŁĄCZYĆ SPORT I WEGANIZM. Naucz się trenować w oparciu o ciężar własnego ciała, bez potrzeby wydawania pieniędzy na karnety do klubów fitness. Dzięki Vegan Workout masz też unikatową możliwość treningu z odważnikami kettlebells metodą StrongFirst pod okiem certyfikowanego instruktora. Prowadzimy również grupowe zajęcia w ramach Akademii Kettlebells Warszawa.

Dowiedz się więcej o treningach personalnych kilkając tutaj.

24 Responses to „Dieta wegańska obniża testosteron, jest droga i ciężka do zbilansowania” – nasza polemika

  1. Anonim pisze:

    weganizm jest chyba jedną z najtańszych opcji xD owoce, wyszukane warzywa czy jakieś zielska są już drosze, ale ile kosztuje kilogram ziemniaków? 1zł? a paczka kaszy? może z 3?

  2. Anonim pisze:

    Cześć 😉 Nie chcę być złośliwy, ale ten sam fanatyzm, który przypisujecie obu tym autorom akurat widać też trochę u was… Nie wiem czy weganizm jest zdrowy czy nie, bo nie da się tego stwierdzić. Wy podacie badania x, oni podadzą y, a potencjalnie nikt z was nie ma racji. Ja akurat jestem osobą o otwartym umyśle i nie wykluczam ani, nie pochwalam wege. Co więcej ciągnie mnie do niego, więc raczej stoję po „waszej” stronie, a nie po ich. Jednak widzę u was dokładnie ten sam entuzjazm przy wychwalaniu wege, co u nich przy jego krytykowaniu, więc pozwolę sobie jako pierwszy coś wam zarzucić 🙂
    #1 – po 1 to była tylko ogólna uwaga metodologiczna – każda dieta „da efekt”, jeśli wcześniej jadło się byle co… co zaś do Scotta Yurka – nie ma ŻADNEJ pewności, ze to akurat zmiana diety mu pomogła w czymkolwiek, równie dobrze mógł zmienić metody treningowe czy nagle zacząć lepiej spać…
    #2 – co z tego, że jest wielu sportowców wege jak żaden z nich to nie jest topowy sportowiec na świecie w jakiejś liczącej się dyscyplinie – nic zresztą dziwnego, ze zaczęło się pojawiać więcej dobrych sportowców wege, skoro jest zwyczajnie więcej sportowców wege w ogóle…
    #3 rozumiem, ze to JEDNO badanie rozwiewa wątpliwości? zresztą – chyba przyznacie, ze bez porównania łatwiej zbilansować dietę korzystając z wszystkich produktów, niż tylko z tych z wege?
    #4 – quinoa i soja to chyba niewiele jeśli chodzi o pełnowartościowe źródła białka? jeśli mielibyśmy jeść tylko je na okrągło.. plus soja wg części badań w dużych ilościach nie jest dobra dla facetów (nie wiem czy to prawda – sam fakt, ze są jakieś badania, które to potwierdzają implikuje by wziąć taką ewentualność pod uwagę)
    #7 miałaby być bezglutenowa, bo akurat Kuba jest fanem braku glutenu w każdej diecie.. czy to słuszne – nie będę oceniał. czy droga? jak chcecie full wypas to pewnie i $350 da się wydać. zauważcie zresztą, że w np. USA są b. drogie warzywa i taniej jest kupić zestaw w McDonalds niż 1 brokuła (sic!); pytanie powinno brzmieć raczej – czy i ile droższa jest dieta wege niż normalna, bo produkty takie jak amarantus, soja czy goji są raczej drogawe
    #8 to nie jest żaden mit (ale argument… „to jest mit” ;p) cześć osób przechodzi ze względów etycznych, część nie, nie wiadomo jakie są proporcje. FAKTEM zaś jest to, ze nie możesz jeść junk food będąc wege a możesz nie będąc – skoro Jacek podał taki przykład to dlatego, ze trafił widać na badania, gdzie metodologia pozostawiała wiele do życzenia i dopuszczała, ze w grupie testowej były osoby, co do których zachodziło podejrzenie, ze mogli jeść junk food wcześniej (co oczywiście wpłynęłoby na wyniki badań)
    #9 przecież nie mówił, ze „skazujemy się na problemy z układem sercowo naczyniowym”, tylko, że będzie to ciężej zbilansować, co jak sami przyznaliście przecież jest prawdą…
    #10 – co z tego, ze brak witaminy D jest problemem całej populacji… chodzi o to, ze wege będzie jeszcze ciężej to nadrobić, bo mają mniej produktów to wyboru. plus to dopiero naukowe podejście – „cala populacja” :d – skoro większość ludzi nie dba o dietę to chyba jasne, ze będzie miała jakieś niedobory, np. wit D. jak chcieliście być obiektywni do należało porównać wege do OSÓB Z JAKĄKOLWIEK DIETĄ a nie do całej populacji; z tym, ze brakuje b12 sie zgodziliście…

    Nie mniej cieszę się, że ktoś pofatygować się z odpowiedzią i rzucił trochę światła na to, że może jednak wege to nie jest takie zło wcielone jak niektórzy chcieliby sądzić. Dobra robota, pozdrawiam.

    • admin pisze:

      My nigdzie nie wychwalaliśmy wege 🙂 W ostatnim akapicie nawet napisaliśmy, że można być zdrowym i dobrze się rozwijać jedząc mięso, a weganizm wcale nie jest jedyną możliwą opcją. Daleko nam do fanatyzmu.

      To co piszesz na temat Scotta Jurka to tylko Twoje gdybanie, któremu raczej zaprzecza chociażby rosnąca liczba sportowców, którzy wybierają weganizm. Zaprzecza zresztą temu sam Scott Jurek. Polecam jego autobiografię „Jedz i Biegaj”. Akurat on jest przykładem właśnie topowego sportowca.

      To jedno badanie, które podajemy jest wykonane na ogromnej próbie ludzi. Autorzy wspomnianych filmików nie podali żadnego badania.

      Soja jest bezpieczna dla facetów. Linkowaliśmy do metaanalizy na ten temat. Poza tym czytasz nasz post bardzo wybiórczo. Wyraźnie napisaliśmy, że uzupełnianie aminogramu to nic trudnego. Nie trzeba jeść soi czy komosy ryżowej.

      W diecie wegańskiej nie ma potrzeby jedzenia drogich produktów takich jak amarantus czy komosa. Przeczytaj artykuły do których linkujemy w poście. 500 g ziaren soi to nie więcej niż 5 zł. To dużo?

      Szkoda, że Jacek nie podał tych badań w filmiku. Warto za to żeby np. sprawdził badania na Adwentystach Dnia Siódmego.

      Witamina D jest problemem całej populacji bo wszyscy mają ciężko jeżeli chodzi o wybór produktów. Bo tych z wystarczającą podażą witaminy D po prostu nie ma. To czy jesteś wege czy nie nie ma żadnego znaczenia. I tak na 90% będziesz mieć jej niedobory. Dlatego istnieją oficjalne zalecenia na temat jej suplementacji dla wszystkich.

      Pozdrawiam 🙂

    • xbartx pisze:

      Wiesz można spoglądać na badania, można czytać historie różnych ludzi ale nic Ci nie da tyle w danym temacie dopóki samemu się nie spróbuje i przekona.
      O ile dobrze pamiętam jestem wegetarianinem od 1993 roku a weganinem od ponad 3 lat. Wydawać by się mogło, że przejście na weganizm niewiele zmieni w moim organizmie, kondycji etc. przynajmniej tak mi się wydawało a teraz wiem jak bardzo się myliłem. Kiedyś będę musiał to wszystko zebrać razem i opisać, bo być może komuś się przyda.

      Co do Twojej wypowiedzi to odniosę się tylko do tego: „#10 – co z tego, ze brak witaminy D jest problemem całej populacji? chodzi o to, ze wege będzie jeszcze ciężej to nadrobić, bo mają mniej produktów to wyboru.”
      A jakich to niby produktów mają więcej do wyboru „nie wege”? Jak patrzę czasami w sklepie przy kasie na to co ludzie kupują, jak patrzę co jedzą w barach, restauracjach albo na przerwach w pracy, to niestety ale odnoszę wręcz przeciwne wrażenie.

      • Martinez pisze:

        Małe wtrącenie co do badań Jacka – większość z nich podał w komentarzach pod filmem (video nadal jest dostępne). To że nie ma ich w opisie nie znaczy, że nie ma ich wcale.

  3. Anonim pisze:

    Zobaczyłam filmik tego gościa i brak mi słów…. Szkoda komentować tego braku kompetencji. Nie jestem weganką ale wegetarianką, ani dietetykiem, ćwiczę tylko amatorsko, a śmiać mi się chce od tych bzdur 😛 Jak zwykle świetny artykuł Veganworkout 🙂

  4. Anonim pisze:

    Niestety widzę, że film zniknął juz profilu pana Jacka B na facebook u prawdopodbnie zniknie również z you tube :/

  5. Anonim pisze:

    Trudne do zbilansowania to głupota i ignorancja.

  6. Anonim pisze:

    Testosteron sie zmniejsza nie tyle na wege tylko na raw food.

  7. Anonim pisze:

    to dieta czekoladowa istnieje???? szukałam jej całe życie!!!!! ??

  8. Anonim pisze:

    Dobrze powiedziane.

  9. Anonim pisze:

    No wreszcie antidotum na te ku**wa farmazony 😀

  10. Anonim pisze:

    cronometr to świetna sprawa …przykładowo nawet nie przypuszczałem, że 100 gram pestek dyni zawiera pełen zestaw aminokwasów egzogennych 🙂

  11. Anonim pisze:

    może jestem niepoprawnym idealistą ale dla mnie dieta wegańska jest przede wszystkim zgodna z moimi przekonaniami i nie mam zamiaru wracać do dawnych cynicznych nawyków żywieniowych …nawet jeśli okazałoby się, że rzeczywiście dieta roślinna (w co szczerze wątpię) jest szkodliwa dla mojego zdrowia

  12. Anonim pisze:

    przed chwilką na tVN meteo byl program Cegielka Zdrowia o diecie w chorobach tarczycy (hasimoto) w ktorym wyksztalcona lekarka, specjalista w kilku dziedzinach oswiadczyla ze Pierwszym krokiem w leczeniu wielu chorob autoimmunologicznych ( w tym hasimoto, nowotworow..) jest zasadowa dieta czyli WYKLUCZENIE bialka zwierzecego!! i 5 warzywnych posiolkow dziennie..ani slowem nie bylo o weganizmie, a tylko o tym, co nas leczy a co nam nie sluży!

  13. Anonim pisze:

    Przeczytałam i jako weganka nie zgadzam się tylko z kwestia tych 1200 zł na jedzenie tygodniowo ??są na świecie lokale roślinne w których obiad dla dwóch osób kosztuje około 250 zł więc 125 na osobę a to daje tygodniowo 875 zł na same obiady tygodniowo a gdzie jeszcze śniadanie kolacja i inne przyjemności?? nie piszę że weganizm jest drogi ale mozna na jedzenie dobrej jakości wydać kupę kasy ??

    • nori pisze:

      Ale to nie tyczy się tylko diety wegańskiej. Brat, idąc do restauracji p. Gessler zjadł obiad z dziewczyną za 250 zł. I wcale nie weganski 🙂

  14. Anonim pisze:

    to sa bzdety ja jestem bardziej ciekaw czy ktos ma patent na HHV-1 czyli na wysoki poziom lizyny do argininy ? bo ja sie chyba poddalem.

  15. Anonim pisze:

    Dobrze, że jesteście 🙂

  16. Anonim pisze:

    Super wpis 🙂

  17. Anonim pisze:

    od 2008 na roslinach – załączam fotę z badań, zerknijcie na wiek-nie mam 19 lat :p badania robione 2 tyg przed maratonem więc nieco „zajechany”..

  18. Anonim pisze:

    widzialem ten film co tym mowil ze veganizm obniza testosteron 🙂 jeszcze byłna tyle bezczelny zeby wymyslic sobe o ile procent sie zniesza, podał 40%

  19. Anonim pisze:

    dzięki! świetny wpis. merytorycznie i ciekawie

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to Top ↑