Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(//wp-content/plugins/wordfence/waf/bootstrap.php) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/:/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php74/usr/share/pear/:/opt/alt/php74/usr/share/php:/opt/alt/php74/) in /home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/public_html/wordfence-waf.php on line 4
„Od małych kroków zaczynają się wielkie zmiany!” – weganizm w sportach walki – Vegan Workout

Sportowcy

Published on 9 stycznia, 2017 | by admininistrator

0

„Od małych kroków zaczynają się wielkie zmiany!” – weganizm w sportach walki

Rozmawiamy z Mateuszem Sińskim – kolejnym polskim zawodnik sportów walki, który zdecydował się na dietę roślinną! Dlaczego właśnie weganizm? Zapraszamy do lektury.

Jak zacząłeś swoją przygodę ze sportami walki?

Moja przygoda ze sportami walki zaczęła się od Brazylijskiego Jiu-Jitsu (BJJ). Razem z przyjacielem poszliśmy na trening do Alliance Team (teraz jest to Berserkers Team), do Radka Turka i tak już zostaliśmy, aż do dziś. W międzyczasie wiele się zmieniło, po około dwóch latach treningu BJJ zacząłem tez trenować Mieszane Sztuki Walki (MMA) pod okiem Krzysztofa Węgrowskiego w Hunter MMA. Myślę, ze od samego początku ciągnęło mnie do MMA i połączenie treningów BJJ z MMA było tylko kwestia czasu.

Kiedy pojawił się pomysł wprowadzenia diety roślinnej? Co było Twoją główną inspiracją?

Zdecydowanie moja główna inspiracja była moja narzeczona, która przeszła na weganizm kilka miesięcy przede mną. Pomysł pojawił się mniej więcej rok temu ? pod koniec 2015 roku. Naturalnym następstwem narzeczonej ? weganki i Nowego Roku była próba przejścia na weganizm. Poszło dużo łatwiej niż myślałem, szybko zrezygnowałem z okazjonalnego jedzenia produktów pochodzenia zwierzęcego i zostałem weganinem. Moja motywacja były głownie względy zdrowotne ? wiem, że mięso i produkty zwierzęce są niezdrowe i lepiej ich unikać. Jednak po jakimś czasie doszła tez motywacja moralna, nie chciałem, żeby moje nawyki żywieniowe przyczyniały się do cierpienia zwierząt.

Nie miałeś obaw związanych z powszechnie powtarzanymi stereotypami na temat niedoboru białka czy żelaza?

Jak już wspominałem moja narzeczona przeszła na weganizm wcześniej niż ja. Po kilku miesiącach tej diety zrobiła badania, które nie wykazały żadnych niedoborów. Sam tez znam się żywieniu ? potrafię rozpisać dobrze zbilansowana dietę i jej przestrzegać. Dlatego nie balem się żadnych niedoborów, weganizm jest zdrowym wyborem i nie wiąże się z niedoborami, jeśli tylko wiemy jak się odżywiać.

Jakie produkty/posiłki najchętniej spożywasz po treningu?

Mam swoje przyzwyczajenia, dzięki którym podczas ciężkich okresów przygotowawczych jest mi łatwiej. Jednym z nich jest właśnie posiłek po treningu. Trenuje codziennie dwa lub trzy razy dziennie, ale zazwyczaj trening poranny jest tym najcięższym. Dlatego moja ,,nagroda?? po powrocie do domu jest kawa z mlekiem roślinnym i ,,coś słodkiego?? – kulki mocy, orzechy i suszone owoce, świeże owoce, czekolada, ciastka itd. Oczywiście taki posiłek nie jest pełnowartościowy, dlatego zazwyczaj niecała godzinę później jem obiad, w którym zawsze staram się zawrzeć dużo białka, tłuszczów i węglowodanów. Po treningach popołudniowych i wieczornych nie pozwalam sobie na słodycze i jem owoce.

Jak często trenujesz? Wprowadzasz do swojej rutyny również uzupełniające treningi siłowe?

W okresie przygotowawczym, czyli mniej więcej 6-8 tygodni przed walka robię dwa-trzy treningi dziennie, zazwyczaj 16 w tygodniu. Zawsze staram się mieć jeden dzień zupełnie wolny, żeby moc się odpowiednio zregenerować. Nie robię treningów siłowych w oddzielnych jednostkach treningowych, ale wykonuje dużo ćwiczeń siłowych podczas treningów. Podczas 3 treningów w tygodniu skupiamy się na sile i wytrzymałości ? nie robimy wtedy techniki i sparingów, tylko np. drille, crossfit, wynoszenia i obalenia na czas.

Wiem, że przygotowujesz się do kolejnej walki. Czy w związku ze zbliżającym się pojedynkiem wprowadzasz jakieś dodatkowe urozmaicenia do swojej diety?

Zawsze staram się, żeby moja dieta była urozmaicona. Lubie eksperymentować w kuchni, co widać tez na moim Instagramie. Jeśli chodzi o dietę do walki, to na szczęście nie muszę bardzo się męczyć, żeby zrobić wagę. To, że nie jem mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego oznacza, ze nie mam w diecie dużo tłuszczów i ciężkich posiłków. Codziennie jem 4-5 posiłków i każdy z nich jest zdrowszy i bardziej wartościowy niż moje posiłki sprzed zmiany nawyków żywieniowych. Jedyne restrykcje, jakim muszę się poddać w diecie występują w ostatnim tygodniu przed ważeniem. Zmniejszam wtedy ilość spożywanych węglowodanów, a przez ostatnie 2 dni w ogóle wykluczam je z diety. Poza tym moja dieta w okresie roztrenowania i przygotowań do walki jest prawie identyczna – w okresach miedzy walkami po prostu jem więcej.

Po sukcesie kampanii Jasna Strona Mocy wydaje się, że coraz więcej osób w polskim środowisku sportów walki zaczyna interesować się dietą bezmięsną. Jak to wygląda z Twojego punktu widzenia?

Zdecydowanie widzę to na co dzień! Na moich treningach często wspominam o swojej diecie i okazuje się, ze coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z pozytywnego wpływu diety wegańskiej na samopoczucie i przygotowanie organizmu do uprawiania sportu. Dużo osób narzeka na złe samopoczucie podczas treningu jeśli zjedzą wcześniej mięso albo nabiał. Namawiam ich wtedy do spróbowania wegańskiego posiłku przed treningiem. Wszyscy którzy posłuchali mojej rady na treningu zauważyli poprawę motoryki i samopoczucia podczas sparingów. Właśnie od takich małych kroków zaczynają się wielkie zmiany!

Czy jako trener personalny również spotykasz się z klientami, którzy starają się budować formę na dietach wegetariańskich?

Na pewno jest coraz więcej takich osób. Nawet jeśli nie są to zdeklarowani weganie i wegetarianie, to często spotykam osoby, które radykalnie zmniejszają ilość spożywanego mięsa i produktów zwierzęcych. Prowadzę tez treningi indywidualne i mimo, że nie jestem dietetykiem, często dostaje pytania związane z dieta. Chce posiadać jak największą wiedzę na temat żywienia, dlatego sam się dokształcam, chodzę na kursy i uczestniczę w konferencjach. Z jednej strony robię to dla samego siebie, a z drugiej, żeby moc udzielać jak najpełniejszych odpowiedzi moim podopiecznym. Wiem, ze decyzja o zmianie diety i stylu życia bardzo często zależy od pierwszych doświadczeń, od tego co ludzie usłyszą od trenera, kolegi z treningów, znajomego itp. Im lepsza i pełniejsza wskazówka, tym większa szansa na permanentna zmianę!

Czy trenując sporty walki korzystasz z jakiś dodatkowych suplementów?

Nigdy nie korzystałem z suplementów, takich jak białko, kreatyna czy carbo w moim treningu i to się nie zmieniło po przejściu na dietę wegańska. Jedynymi suplementami, które pojawiły się po przejściu na dietę wegańską jest witamina b12, która biorę co drugi dzień i witamina D, którą biorę w okresie jesienno-zimowym, ze względu na ograniczona ilość słońca w naszym klimacie.

Czy zauważyłeś jakąkolwiek różnicę w poziomie regeneracji z przed i po diecie wprowadzeniu diety wegańskiej?

Zdecydowanie! Zauważyłem ogromna zmianę jeśli chodzi o regeneracje mojego organizmu. Po przejściu na dietę wegańska zauważyłem, ze jestem w stanie robiąc 2-3 treningi dziennie, a dodatkowo prowadzić zajęcia i nie brakuje mi energii, a mój organizm szybko wypoczywa. Przed zmiana żywienia czułem się zmęczony po pierwszym treningu i podczas drugiego musiałem ograniczać liczbę sparingów albo w części z nich nie dawać z siebie 100%. Często tez bywało, ze po śniadaniu, w którym znajdowały się produkty pochodzenia zwierzęcego musiałem odczekać 1,5-2 godzin, żeby zrobię pełnowartościowy trening. Teraz, gdy jestem na diecie wegańskiej, nawet po obfitym śniadaniu mogę zrobić intensywny trening, odczekując 30-45 minut – nie czuje znużenia i nudności, a po wysiłku szybko wypoczywam.

Gdzie można spotkać Cię na co dzień? Prowadzisz treningi sportów walki?

Na co dzień trenuje w klubie Hunter MMA, z siedziba w Warszawie, przy ulicy Ostrzyckiej 2/4. Mój trener, Krzysztof Węgrowski otworzył ten klub w zeszłym roku i tam odbywają się poranne treningi grupy zawodniczej. Poza tym wpadam tam czasami wieczorem na treningi grupy otwartej. Poza tym prowadzę zajęcia MMA i Submission Fighting w Fit Fight Clubie, na Ursynowie, przy ulicy Szolc-Rogozińskiego 11. Obie grupy które prowadzę są coraz większe i bardziej zaawansowane, z czego bardzo się ciesze i oczywiście zapraszam! Poza tym utrzymuje kontakt z Berserker?s Team Warszawa, gdzie zaczynałem swoje treningi BJJ i gdzie staram się regularnie przychodzić i sparować. Prowadzę tez treningi indywidualne w różnych klubach w Warszawie, także na dobra sprawę można mnie spotkać w wielu klubach w Warszawie, które tylko posiadają mate treningową 🙂


TRENINGI PERSONALNE

SPRAWDŹ JAK W PRAKTYCE POŁĄCZYĆ SPORT I WEGANIZM. Naucz się trenować w oparciu o ciężar własnego ciała, bez potrzeby wydawania pieniędzy na karnety do klubów fitness. Dzięki Vegan Workout masz też unikatową możliwość treningu z odważnikami kettlebells metodą StrongFirst pod okiem certyfikowanego instruktora. Prowadzimy również grupowe zajęcia w ramach Akademii Kettlebells Warszawa.

Dowiedz się więcej o treningach personalnych kilkając tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to Top ↑