Published on 21 sierpnia, 2013 | by admininistrator
3Kulturystyka i weganizm – dlaczego?
Publikujemy, krótki felieton, autorstwa Dereka Tresiza z ekipy Vegan Bodybuilding.
Jest wiele powodów, dla których ktoś decyduje się na weganizm lub radykalnie zmienia sposób jedzenia na podstawie tego, czego się dowiedział lub w co wierzy – i te powody mogą być różne dla każdego człowieka z osobna. Dlaczego kulturysta wybiera weganizm? Ta kwestia wywołuje dużo kolejnych pytań. Poza niesławnym „Skąd bierzesz białko”?, ktoś może zwyczajnie zapytać, co chcesz osiągnąć w kulturystyce. Dlaczego dążysz do zbudowania dużego, muskularnego i silnego ciała na diecie roślinnej kiedy głównym dogmatem całego świata sportu jest jedzenie kilku funtów mięsa, ryb i drobiu każdego dnia?
Podczas gdy dla każdego sportowca odpowiedź będzie inna, to główne powody mające udowodnić, że jest to możliwe, dla których ja (i Ty być może też) uprawiam kulturystykę na diecie wegańskiej są następujące: żeby uprawiać ukochany sport i jednocześnie odżywiać się wg zasad możliwie najzdrowszej diety oraz aby świecić przykładem w kwestii walki o prawa zwierząt.
Każdy sportowiec kocha wyzwania. Nigdy nie spotkałem atlety odnoszącego sukces w jakiejkolwiek dziedzinie sportu, w której startowałem, który by się nie nakręcał dzięki presji i nie lubiłby udowadniać, na co go stać. Oczywiście, pojawia się pewien strach związany z testowaniem swoich umiejętności, ale to naturalny element sportowej ekscytacji! Kulturystyka na diecie roślinnej pozwala na podejmowanie tego samego wyzwania, które jest przecież tak uzależniające. Każdy, kto mówi, że tego nie da się zrobić, tylko motywuje do udowodnienia, że jest inaczej. Poprzez skierowanie swojej diety na zupełnie nowy i nieortodoksyjny tor, odstajesz od reszty, pokazując że jesteś człowiekiem niezależnie myślącym, który jest w stanie osiągnąć sukces bez podążania dobrze znaną ścieżką swoich poprzedników.
Dodatkowo, poza możliwością udowodnienia że da się osiągnąć sukces w sporcie który kochasz na diecie, którą wybrałeś, kulturystyka wegańska pozwala także na sportową rywalizację bez narażania swojego zdrowia. Mimo że media mainstreamowe dopiero zaczynają dostrzegać zależność między zdrowiem a niskoprzetworzoną dietą roślinną, wielu czołowych naukowców i badaczy na polu żywienia walczyło o ukazanie tej wiedzy opinii publicznej już od kilku dekad. Jednym z takich pionierów jest dr T. Colin Campbell, autor książki „Nowoczesne zasady odżywiania” (ang. The China Study) i twórca fundacji imienia T. Colina Campbella. Kolejne ważne nazwisko to dr Caldewell Esselstyn, słynny kardiolog z kliniki w Cleveland. Na tym lista się nie kończy. Ci giganci w swojej dziedzinie pokazali bez wątpienia, że dieta zachodnia, bogata w mięso, nabiał i produkty wysokoprzetworzone to prosty przepis na wczesną śmierć z ręki raka, chorób serca i cukrzycy. Dowiedli, że niskoprzetworzona dieta roślina pozwala ciału to świetna profilaktyka.
Jeśli jesteś kulturystą na standardowej, mięsnej diecie to takie informacje mogą wystarczyć, żebyś rzucił sport na zawsze. Nie musisz tego robić! Wszystkie składniki odżywcze potrzebne do zbudowania równie dobrej sylwetki znajdziesz w diecie roślinnej, przy okazji zadbasz o swoje zdrowie! Udowadniają to codziennie czołowi sportowcy i znane twarze społeczności wegańskiej, Ty możesz robić to samo!
Wreszcie kulturystyka na diecie wegańskiej pomoże Ci stać się lepszym wzorem aktywisty walczącego o prawa zwierząt. Poprzez udział w zawodach i osiągnięcia sportowe będziesz zdobywał szacunek i uwagę nie tylko w sporcie. Sukces w czymkolwiek (włączając w to kulturystykę) będzie budował Twoją wiarygodność, i nie jest to istotne, jaką drogę w życiu obierzesz – Twoja zdrowa i silna sylwetka będzie pozytywnie wpływała na to, jak ludzie Cię postrzegają. Ponad połowa przekazywanej komunikacji jest niewerbalna, więc dzięki mocnej budowie ciała będziesz wysyłał sygnały do ludzi dookoła bez otwierania ust. Dodatkowo, wegańscy kulturyści wychodzą naprzeciw stereotypowi „wychudzonego wegetarianina”, przez co Ty będziesz mógł osiągnąć więcej niż inni – pozbawieni Twojej wiarygodności w kontekście sportowym.
Patrząc na powyższe – wydaje się, że nie można znaleźć praktycznie żadnych argumentów przeciwko kulturystyce na roślinach. Podczas gdy te kwestie to tylko kilka możliwych odpowiedzi na pytanie dlaczego ktoś miałby łączyć kulturystykę z dietą roślinną, dla mnie są one bardzo ważne i do pewnego stopnia uniwersalne w środowisku wegańskich sportowców. Możesz mieć swoje własne powody, dla których łączysz te dwie rzeczy, ale bez względu na nie poza swoimi osobistymi celami będziesz osiągał to, o czym wspomniałem, czyniąc całość bardziej wartościową.
Tekst: Derek Tresize
Źródło: http://www.veganbodybuilding.com/?page=article_whyvegan_tresize
Tłumaczenie: Justyna Stebel
Marinka, dziewczynko, przeczytaj co napisałaś i czytaj tak długo aż zrozumiesz. Jak nie zrozumiesz to służę pomocą. Pozdrawiam serdecznie i życzę więcej takich bzdur nie wciskać ludziom.
Akurat drętwienie nóg i rąk możesz mieć od kręgosłupa nie od diety ;p
Chyba spróbuję częściej włączać dania Jarskie do swojej diety. Żona się czasem złości że jej jęczę: Białko, Białko, Białko.
Szczeże, to co mi szkodzi. Przecież ćwiczę dla siebie i własnej satysfakcji.
Mam 30 lat i często odczuwam już jakieś skutki uboczne tłustego i niezdrowego jedzenia.
Kiedyś zjadłem 2 BigMak-i i jednego Wieśmaka na raz i zaczęły mi strasznie drętwieć ręce i nogi.
A że właśnie prowadziłem samochód, to się musiałem z żoną na chwilę zatrzymać i zamienić.