Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(//wp-content/plugins/wordfence/waf/bootstrap.php) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/:/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php74/usr/share/pear/:/opt/alt/php74/usr/share/php:/opt/alt/php74/) in /home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/public_html/wordfence-waf.php on line 4
Czy owoce tuczą? – Vegan Workout

Dieta

Published on 14 sierpnia, 2014 | by admininistrator

11

Czy owoce tuczą?

Ostatnio, na fali popularności diet low carb (niskowęglowodanowych), coraz więcej osób ogranicza spożywanie owoców. Dlaczego? Zwykle wspomina się o dużej ilości cukru zawartej w owocach, niekorzystnym działaniu fruktozy i wysokim indeksie glikemicznym poszczególnych produktów. W dzisiejszej notce postaramy się przyjrzeć bliżej wszystkim tym zagadnieniom i odpowiedzieć sobie na pytanie czy owoce tuczą.

Wbrew pojawiającym się od czasu do czasu nowym teoriom dotyczącym nabierania zbędnych kilogramów, kluczowym aspektem nadwagi jest nadmiar spożywanych kalorii. Kwestia procentowego rozkładu węglowodanów, tłuszczu i białka w diecie jest drugorzędna w stosunku do ilości spożywanej energii czyli właśnie kalorii. To dlatego co jakiś czas pojawiają się informacje na temat osób, które pomimo codziennych posiłków w fast foodach traciły wagę – pilnowały limitu dziennego spożycia kalorii.

Nie oznacza to oczywiście, że jedzenie fast foodów jest zdrowe. Tracąc kilogramy również możemy sobie zaszkodzić jeśli robimy to nieumiejętnie. Nie zachęcamy do jedzenia ciast i białego pieczywa. Zwracamy jedynie uwagę na rolę kalorii w diecie. Istnieją produkty, które ułatwiają przekraczanie dziennego limitu kalorii i tym samym nabieranie kilogramów (łatwiej zjeść 800 kalorii jedząc dwa pączki, niż dostarczyć sobie tą samą ilość energii spożywając ryż). Czy owoce do nich należą?

#1. Owoce nie są naszym naturalnym pokarmem

Nie lubimy dyskutować na temat „naturalnych” produktów, bo zwykle nikt wcześniej nie formułuje definicji „naturalny pokarm”. Jeżeli jedzenie owoców miałoby być dla nas z jakiegoś powodu nienaturalne (szkodzi naszemu organizmowi), tak samo nienaturalnym byłoby jeżdżenie samochodem (spaliny trują nasz organizm), czy siedzenie przed komputerem (niszczy kręgosłup i upośledza wzorce ruchowe). Dlaczego mielibyśmy arbitralnie rezygnować z owoców, a nie samochodów?

Inną kwestia jest pochodzenie gatunku ludzkiego, który ewoluował łącząc w sobie cechy mięsożernych drapieżców i właśnie owocożernych prymatów.

#2. Owoce są kaloryczne

To nieprawda. 100 g banana to przeciętnie 89 kalorii. Słodkie winogrona to 69 kcal, jabłko 52 kcal, a 100 g ananasa to jedyne 50 kalorii. Jak dla porównania wypadają produkty określane często mianem dietetycznych? 100 g piersi z kurczaka to ponad 165 kalorii, 100 g ryżu to ponad 300 kalorii, łosoś to ponad 150 kalorii. Łatwiej zjeść ponad pół ananasa (700 g) czy torebkę ryżu? W obu wypadkach dostarczymy sobie około 300 kalorii.

Oczywiście mówimy tu o świeżych owocach. Nie mamy na myśli przecierów owocowych, soków czy batoników. Jaka jest różnica pomiędzy spożyciem pomarańczy, a wypiciem soku pomarańczowego? Przeczytajcie punkt drugi.

#3. Owoce zawierają dużo cukru/mają wysoki indeks glikemiczny

Dużo osób dokonuje daleko idących uogólnień zestawiając ze sobą owoce w formie nieprzetworzonej z sokami czy deserami przygotowanymi na bazie owoców. Cukier zawarty w świeżych owocach jest dodatkowo opakowany w duże ilości wody i błonnika dzięki czemu organizm potrzebuje więcej czasu na jego przyswojenie niż w przypadku wypicia soku. Nawet świeżo wyciśnięty sok stanowi w rzeczywistości mieszankę wody i cukrów prostych. Pozbawiony błonnika i mikroelementów zawartych w miąższu owocowym prowadzi do szybszych skoków cukru we krwi.

To bardzo istotne – czy zjadamy owoce świeże, czy poddajemy je obróbce czy kupujemy już mocno przetworzone. Cukierki owocowe nie tuczą dlatego, że zwierają owoce. Tuczą dlatego, że zawierają dodatkowe ilości cukru przez co zwiększa się ich kaloryczność. Ciężko skończyć na jednym czy dwóch cukierkach. Tym samym spożywamy kolejne, nadprogramowe kalorie. To nie wina owoców.

Niektóre owoce rzeczywiście posiadają wysoki indeks glikemiczny, na przykład arbuz. Czy jednak można utyć jedząc arbuzy? Bardzo wątpliwe. Zawartość węglowodanów w arbuzie jest minimalna. Nie możemy wnioskować na podstawie indeksu glikemicznego w oderwaniu od kontekstu. W przypadku arbuza dużo lepiej sprawdza się obliczenie jego ładunku glikemicznego, który bierze pod uwagę ilość przyswajalnych węglowodanów z porcji danego produktu. ŁG dla arbuza to zaledwie 4,3. Pomimo, że jego indeks glikemiczny jest równy indeksowi glikemicznemu słodyczy.

Nie warto ślepo podążać za wskazaniami IG czy ŁG. Jeżeli chcecie odróżnić dobre węglowodany od złych zadajcie sobie pytanie, czy produkt, który chcecie właśnie zjeść jest nieprzetworzony i czy, poza konkretną ilością kalorii, dostarcza również mikroelementów. Im więcej witamin i minerałów przypada na jednostkę kalorii tym lepiej. Czysta fruktoza, którą możecie kupić w sklepie, jest absolutnie nie polecana (może prowadzić do insulinooporności). To dosłownie puste kalorie. Ta sama fruktoza w świeżych owocach, opakowana w wodę, błonnik i witaminy, nie jest dla nas problemem.

W tym, jak w w większości innych przypadków, kluczem do zdrowia jest spożywanie możliwie nisko przetworzonej żywności. Nieważne, na jakiej jesteście diecie.

Swoją drogą, znacie kogokolwiek, kto utył jedząc codziennie kilka porcji owoców? Nie pijąc soki owocowe, jedząc sorbety czy żelki owocowe, ale nie przetworzone owoce takie jak gruszki, banany, jabłka czy brzoskwinie. My nie znamy.


TRENINGI PERSONALNE

SPRAWDŹ JAK W PRAKTYCE POŁĄCZYĆ SPORT I WEGANIZM. Naucz się trenować w oparciu o ciężar własnego ciała, bez potrzeby wydawania pieniędzy na karnety do klubów fitness. Dzięki Vegan Workout masz też unikatową możliwość treningu z odważnikami kettlebells metodą StrongFirst pod okiem certyfikowanego instruktora. Prowadzimy również grupowe zajęcia w ramach Akademii Kettlebells Warszawa.

Dowiedz się więcej o treningach personalnych kilkając tutaj.

11 Responses to Czy owoce tuczą?

  1. Agnieszka pisze:

    nie zgadzam się w pełni z tym artykułem.
    Tucząca moc owoców może pochodzić z tego, że powodują wzrost apetytu, albo właśnie przez wysokie IG-jak winogrona, arbuz np. powodują skoki poziomu glukozy we krwi i wilczy apetyt.
    Sama przeszłam na weganizm ze względów zdrowotnych, ze względów etycznych nie jadałam mięs innych niż drobiowe albo rybne, teraz i to sobie darowałam?
    Dostarczanie 3 tys. kcal nie jest problemem, jedzenie kg jabłek na raz, 100g suszonych owoców, 200g orzechów- żaden kłopot! Nie mogę się nadziwić, że niemal każdy weganin twierdzi, że dostarczanie odpowiedniej ilości kalorii jest kłopotliwe ze względu na błonnik- zazdroszczę Wam, naprawdę, bo muszę się cały czas hamować i wszystko odważać, żeby nie przekroczyć 2 tys. Kcal? a nie jem żadnych zbóż, mąk, płatków prócz kaszy jaglanej w postaci kaszy? (gluten)
    A co mają powiedzieć osoby z nietolerancją glukozy? Insulinoopornością? Na pewno jedzenie owoców wiąże się wtedy z dużym ograniczeniem.
    Może jestem kosmitą?
    Problemem jest zbilansowanie pod względem BTW, np. dostarczenie 2g białka na kg mc., ponieważ weganizm to głównie węglowodany i ew. tłuszcz. Białko zawsze jest otoczone nadmiarem węgli (strączki) albo tłuszczu- orzechy.
    Mimo, że takie jedzenie bardzo mi smakuje i mam dużo energii, to jednak jestem załamana, że nie mogę jeść nabiału i mięsa, bo nie da się tego bilansować bez odżywek, które są drogie.

  2. klanger pisze:

    Mały błąd się wkradł w tekst.

    Jest:
    „Łatwiej zjeść ponad pół kilo ananasa (700 g) czy torebkę ryżu? W obu wypadkach dostarczymy sobie około 300 kalorii.”

    Powinno być:
    „Łatwiej zjeść ponad pół ananasa (700 g) czy torebkę ryżu? W obu wypadkach dostarczymy sobie około 300 kalorii.”

    Dziwny jest ten świat, że trzeba odczarowywać owoce.

    A propos suszonych owoców, jest to jednak już przetworzona żywność – lekko, bo lekko, ale jednak przetworzona, co zresztą pokazuje gęstość kaloryczna (w przykładzie powyżej 1,6kg suszu owocowego vs 10kg świeżych owoców).

  3. Anonim pisze:

    Część osób sprowadziła żywienie do kalorii i rozkładu składników odżywczych zapominając o tym, że m.in. owoce dostarczają witamin, składników mineralnych, antyoksydantów, enzymów itd. Zamiast sięgać po naturalne źródła, moim zdaniem jedyne słuszne sięgają po suplementy nabijając 0 na kontach firm farmaceutycznych i tych od żywności specjalnego przeznaczenia

  4. Anonim pisze:

    5000 kcal z owocow to: 1.6 kg suszonych daktyli lub okolo 48 bananów lub 17kg arbuza. Spokojnie do zjedzenia w ciagu dnia z użyciem blendera i oczywiście treningiem który by zwiększył apetyt. Efekty zjedzenia nawet 7000 kcal z owoców dziennie możecie obserwować na vblogach : https://www.youtube.com/user/Freelea , https://www.youtube.com/user/durianriders , http://www.30bananasaday.com

  5. blas pisze:

    Nie ma to jak znajomi z nadwagą np +30kg, którzy widząc jak zjadam nastego banana mówią ze banany tuczą.

  6. Anonim pisze:

    5000kcal dziennie z owocow? To trzeba by ich z 10 kg zjadac. Caly dzien bylby zajety przezuwaniem. Malo realne.

  7. Anonim pisze:

    No to od dziś wcinam tyle co zwykle tylko bez obaw : )

  8. Anonim pisze:

    nie wiem kto wymyślił tą bzdurę że można od tego przytyć, ale sam pewnie jest niezbyt zdrowy i ładuje tabletki bo ledwo przędzie 🙂

  9. Anonim pisze:

    nie sądzę 😉 jak na witarianiźmie będzie się jeść owoców na 5000kcal dziennie a do tego prowadzić bierny tryb życia to dodatkowe kg na pewno się pojawią

  10. Anonim pisze:

    nie ma to jak być na witarianizmie… mogę jeść owoców ile wlezie bez obawy, że przytyje:)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to Top ↑