Tydzień Weganizmu na sportowo: podsumowanie
Dzisiaj kończy się kolejna edycja Ogólnopolskiego Tygodnia Weganizmu organizowanego co roku przez Stowarzyszenie Empatia. Tym razem, poza tradycyjnymi pokazami filmów czy imprezami kulinarnymi jeden z dni poświęcono tematyce weganizmu w sporcie. Dla uczestników przewidziano nie tylko otwarte treningi, ale też wykład i konkursy z nagrodami.
Także i my mieliśmy okazję współuczestniczyć w organizowaniu akcji i trzeciego dnia imprezy przygotowaliśmy dla wszystkich chętnych trening na świeżym powietrzu. Uczyliśmy się korzystać z masy własnego ciała, starając się ćwiczyć bez jakichkolwiek zewnętrznych ciężarów. Chcieliśmy pokazać, że do zadbania o własną kondycję i zdrowie nie potrzebujemy wydawać pieniędzy na kosztowne zajęcia na siłowni i w klubach fitness. Wystarczy nam jedynie odrobina wyobraźni, motywacji i kawałek wolnej przestrzeni w parku lub domu.
Trening miał formę krótkich warsztatów, na których chcieliśmy pokazać łatwiejsze i trudniejsze wariacje podstawowych ćwiczeń – pompek, przysiadów, podciągnięć, stanie na rękach i ćwiczeń na brzuch. W ciągu 1,5h treningu udało nam się przerobić jedynie pompki i przysiady. Były wariacje ćwiczeń dla osób, które miały problem z klasycznymi wersjami tych ćwiczeń, a także bardziej zaawansowane wersje jak pompki z wąskim ułożeniem rąk i pompki jednorącz, a także przysiady na jednej nodze. Na koniec zorganizowaliśmy jeszcze krótki trening obwodowy.
Dzięki wszystkim uczestnikom za zaangażowanie i dobrą zabawę! Kiedy tylko po raz kolejny będziemy wybierać się na placyk potrenować damy znać! Dzięki wielkie także dla Polygraph Productions za zrealizowanie krótkiego video promocyjnego z treningu.
Godzinę później byliśmy już w Trafficu na wykładzie poświęconym diecie roślinnej w sporcie (prowadzenie Jakub Sobiecki i Damian Parol). Całość składała się z dwóch części. W pierwszej scharakteryzowano główne założenia diety wegańskiej. Zwrócono uwagę na najważniejsze, potencjalnie niedoborowe składniki diety roślinnej: witamina B12, D, cynk, żelazo i wapń. Po raz kolejny przypomniano o potrzebie suplementacji witaminy B12. Na temat pozostałych składników odżywczych pisaliśmy także na naszej stronie tutaj i tutaj. Szczególną uwagę warto zwrócić na wapń, o którym w kontekście diety roślinnej, mówi się wciąż relatywnie mało. Sprawdźcie też naszą tabelę dotyczącą wapnia tutaj.
Prezentację z pierwszej części wykładu możecie pobrać ze strony VegeRunners tutaj.
W drugiej części Damian Parol analizował dietę wegańską pod kątem kulturystyki. Wbrew popularnym obawom uzyskanie pełnowartościowego (a więc zawierającego wszystkie niezbędne aminokwasy) białka bazując wyłącznie na produktach roślinnych jest bardzo proste. Przeciętna osoba nie musi dostarczać kompletu aminokwasów w jednym posiłku. Jeżeli jednak jesteśmy aktywni fizycznie dobrze jest zadbać o to aby nasze posiłki dostarczały nam pełnowartościowego białka. W tym celu powinniśmy komponować posiłki wykorzystując kilka źródeł białka w jednym posiłku, np. orzechy, pestki, rośliny strączkowe, nieprzetworzone ziarna zbóż. Dzięki temu uzyskamy pełny profil aminokwasów bez udziału produktów odzwierzęcych. Możemy również korzystać z pełnowartościowego białka sojowego. Nie musimy jednak włączać soi do swojej diety. Dostarczenie odpowiedniej ilości białka nie stanowi żadnego problemu przy odpowiednio urozmaiconej i skomponowanej diecie wegańskiej (nawet jeżeli nie spożywamy soi).
Jak przekonywali prelegenci, jeżeli zależy nam na zwiększeniu masy mięśniowej powinniśmy dostarczać około 2g białka na kilogram masy ciała i zwiększyć kaloryczność posiłków. Możemy w tym celu zwiększyć udział tłuszczu, jednak dieta nadal powinna w przeważającej mierze opierać się na dobrej jakości (złożonych) węglowodanach – około 6-10 g na kilogram masy ciała. Weganie mogą także odnieść potencjalnie duże korzyści z suplementacji syntetycznie produkowanej kreatyny.
Plusem spotkania była wzmianka na temat zawodowych kulturystów. Ich dieta to nierzadko nawet 4 i więcej gram białka na kilogram masy ciała. Musimy sobie jednak uświadomić, że zawodowi kulturyści to osoby, które już dawno przekroczyły swoje genetyczne granice przyrostu stosując sterydy i hormonu wzrostu. Niemożliwym jest osiągnięcie tak olbrzymich rozmiarów bez dodatkowych środków wspomagających. Dobra dieta i trening przyniosą niewątpliwe efekty naszej sylwetce, ale przepaść pomiędzy amatorską czy naturalną kulturystyką, a zawodowcami jest olbrzymia.
Podczas prezentacji przedstawiono również przykładowy dzienny jadłospis obliczony na dostarczenie ponad 170 g białka. Możemy w tym celu skorzystać z dodatkowych porcji białka sojowego, ryżowego lub wyprodukowanego na bazie konopi czy grochu (nie wszystkie te białka są dostępne w naszym kraju) lub po prostu zwiększyć objętość/ilość posiłków.
Pod koniec prezentacji padło kilka pytań z sali. Większość z nich dotyczyła rzekomo feminizujących właściwości soi. Wbrew obiegowej opinii nie ma żadnych danych na temat szkodliwego wpływu spożywania soi (tak w wypadku kobiet jak i mężczyzn). Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.
Po wykładzie część osób ruszyła na kolejny trening. Tym razem przygotowany przez ekipę Vege Runners – bieg na Polach Mokotowskich z krótkim wstępem teoretycznym i rozgrzewką. Na to wydarzenie nie udało nam się już dotrzeć ale jak tylko zdobędziemy zdjęcia z treningu wrzucimy na stronę.
Z roku na rok rośnie liczba inicjatyw łączących weganizm ze sportem. Bardzo cieszą nas tego typu imprezy, dziękujemy Empatii za możliwość wsparcia inicjatywy, dzięki wszystkim, którzy uczestniczyli w treningach i zjawili się na wykładzie. Weganizm daje nam unikalną szansę jednoczesnego zadbania o los ludzi i innych zwierząt. Odżywajmy się zdrowo i dbajmy o własne ciało. Na weganizm wcale nie jest jeszcze za wcześnie.
Tydzień Weganizmu się kończy, ale my już przygotowujemy się na majowy Tydzień Wegetarianizmu, podczas którego do Polski przyjedzie Patrik Baboumian! Będzie się działo!
TRENINGI PERSONALNE
SPRAWDŹ JAK W PRAKTYCE POŁĄCZYĆ SPORT I WEGANIZM. Naucz się trenować w oparciu o ciężar własnego ciała, bez potrzeby wydawania pieniędzy na karnety do klubów fitness. Dzięki Vegan Workout masz też unikatową możliwość treningu z odważnikami kettlebells metodą StrongFirst pod okiem certyfikowanego instruktora. Prowadzimy również grupowe zajęcia w ramach Akademii Kettlebells Warszawa. Dowiedz się więcej o treningach personalnych kilkając tutaj.
Related Posts
Najsilniejsza kobieta w Szkocji weganką! →
Szkolenia kettlebells 24-25 lipca (początkujący i zaawnasowani) →
160 km na roślinach! Nowy rekord Central Park Loop Challenge →
Złoto na roślinach! Mistrzostwa Polski w podciąganiu →
9 Responses to Tydzień Weganizmu na sportowo: podsumowanie
Skomentuj VeganWorkout.org.PL Anuluj pisanie odpowiedzi
-
Nasza książka
Bezpłatny poradnik
-
Kreatyna zazwyczaj jest w proszku, więc nie ma mowy o kapsułce…
To akurat można łatwo sprawdzić czytając skład.
Ale kapsułki robi sie zwykle z żelatyny, która nie jest wegańska, jakby ktoś nie wiedział.
Kreatyna jest zawsze „syntetyczna” czyli jednocześnie wegańska, gdyby ktoś chciał produkować ją z mięsa to kosztowałoby to koszmarne pieniądze.
Nie chce polecać konkretnych firm, ale najlepiej celować w średnią półkę cenową i europejskie firmy.
Kreatyna ze względu na to, że jest tania, raczej nie bywa „oszukana” w jakiś sposób, co jest dość nagminne z białkiem.
super! świetna prezentacja :). mam pytanie odnosnie suplementacji, a wlasciwie srodkow wspomagajacych 🙂 gdzie mozna znalezc synteteyczna kreatyne, tzn. zna jakis weganin moze i stosuje i moze polecic jakas firme ?
Treść wykładu, jest bardzo fajnie podsumowana w tym wpisie!
Jestem bardzo zadowolony, że mogłem dać taką prezentację 🙂
Jeszcze bardziej cieszy, duża ilość słuchaczy i ogromne zainteresowanie wyrażone licznymi pytaniami.
Świetna relacja, udostępniamy 🙂
Super! 🙂 Kto wie, za kilka lat może będzie klub vegan workout w każdym większym mieście 🙂 W sumie jest to fajny pomysł też na integrację środowiska wegan, aktywistów, osób zainteresowanych weganizmem, w sensie budowania relacji interpersonalnych. Bardzo pozytywna inicjatywa i jak już mówiłam zazdroszczę 🙂
było aktywnie i inspirująco 🙂