Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(//wp-content/plugins/wordfence/waf/bootstrap.php) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/:/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php74/usr/share/pear/:/opt/alt/php74/usr/share/php:/opt/alt/php74/) in /home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/public_html/wordfence-waf.php on line 4
Skazany na trening 2 – Vegan Workout

Książki

Published on 11 marca, 2013 | by admininistrator

2

Skazany na trening 2

Niedawno zapowiadaliśmy na naszym profilu FB recenzję nowej pozycji Wydawnictwa AHA. „Skazany na Trening 2″? (Convict Conditioning 2) jest już w sprzedaży! Całość stanowi kontynuację wydanego w Polsce 2 lata temu „Skazanego na trening” – książki, która niemal idealnie wstrzeliła się w początek rozwoju ruchu Street Workout/kalistenika w naszym kraju. Dla jednych praca Paula Wade’a to znakomity, wszechstronny przewodnik po treningu z wykorzystaniem masy własnego ciała, dla innych przereklamowany bubel. Prawda zwyczajowo leży gdzieś pośrodku. Rzeczywiście, osoby niedoświadczone mogą mieć początkowo problem z oddzieleniem ziarna od plew, wartościowej wiedzy od marketingowej paplaniny. Przypomnijmy pokrótce zawartość pierwszej części Skazanego.

Oto bowiem otrzymujemy historię byłego więźnia, który spędził w USA dobre kilka lat za kratkami, gdzie poznał tajniki „sekretnych i zapomnianych” metod treningowych – kalisteniki. Oczywiście dla osób zainteresowanych bodyweight training ani kalistenika, ani przedstawione w książce ćwiczenia to żadna zapomniana i sekretna wiedza. Dalej czytamy miażdżąca nieraz krytykę współczesnych trendów nabierania siły i masy mięśniowej praktykowanych w siłowniach i klubach fitness. Autor przekonuje, że do budowy prawdziwej siły nie potrzebujesz ani hantli, ani maszyn. Wystarczy ci twoje ciało. Po części krytyka Wade’a jest uzasadniona, po części jego wypowiedzi wydają się nadmiernie przejaskrawione.

Wszystko to na marginesie samej postaci autora Paula Wade’a – osoby, której nikt nie widział i którego zdjęcia nie znajdziecie na żadnej stronie.

Dla niektórych Paul to kolejny chwyt marketingowy – kreacja na potrzeby książki. Odłóżmy jednak na bok opowieści o więzieniu, nieznanej tożsamości autora i skupmy się na zawartości merytorycznej.

Pierwsza część przedstawia 6 ćwiczeń w oparciu o wykorzystanie masy własnego ciała. Każde ćwiczenie zostało rozbite na 10, kolejno ułożonych kroków opatrzonych dokładnym komentarzem, ze wskazaną liczbą serii i powtórzeń, na których powinniśmy się skupić. Część kroków wydaje się być zbędna, dołożona wyłącznie dla porządku zachowania 10 kroków. Inne, ułożone są w sensowną progresję umożliwiającą start nawet kompletnym laikom. Chociaż system Skazanego kładzie nacisk na rozwój siły pierwsze kroki nastawione są na wysoką liczbę powtórzeń w celu wyrobienia odpowiedniej wytrzymałości mięśni i stawów przygotowując je do coraz większych obciążeń treningowych. Dlatego z książki skorzystać mogą z powodzeniem również osoby nieobeznane dotąd z treningiem.

Dwa z przedstawionych ćwiczeń zwracają szczególną uwagę – pompki na jednym ręku ze złączonymi nogami i pompki w staniu na jednej ręce – nikt dotąd nie widział osoby, która byłaby w stanie wykonać te ćwiczenia zgodnie z zwartymi w książce wskazaniami. Pozostałe – jak przysiady na jednej nodze, wznosy nóg, mostek i podciągnięcia jednorącz są powszechnie praktykowane zarówno w gimnastyce jak i bodyweight training czy Street Workout. Są niezbędnym elementem rozwijania siły funkcjonalnej. Poniżej trailer z edycji DVD prezentującej część ćwiczeń.

Zdjęć do książki użyczył Jim Bathurst, niesamowicie wszechstronny sportowiec, założyciel http://www.beastskills.com/. Osobiście chwali sobie i poleca zawartość merytoryczną „Skazanego na Trening” i rozpisane w książce ćwiczenia. To ważna rekomendacja biorąc pod uwagę umiejętności Jima.

Co jednak czeka nas w drugiej części książki? Tym razem autor skupia się na treningu pomniejszych grup mięśniowych, często zaniedbywanych w konwencjonalnym treningu. Czytelnik otrzymuje klarownie rozpisaną progresję dotyczącą wzmocnienia uchwytu, karku, treningu łydek i przedramion.

Tym razem na zdjęciach możemy zobaczyć Ala Kavadlo (http://alkavadlo.com/) – bardzo znaną postać w świecie Street Workout. Na jego przykładzie czytelnik nauczyć się może dwóch rodzajów flagi – ćwiczenia akcentującego siłę całego ciała, z naciskiem na mięśnie skośne brzucha. Poniżej film, na którym Al z bratem prezentują większość ćwiczeń omawianych w drugiej części.

Dalej Wade odnosi się do kwestii rozciągania i wzmacniania stawów. Prezentuje tzw. trifectę – trzy ćwiczenia, które mają w zamierzeniu pomóc rozciągnąć ciało, zachować mięśnie i stawy w dobrej kondycji, a przy okazji wylizać się w końcowym stadium z kontuzji.

Kontuzjom w „Skazanym na Trening 2” poświęcony jest zresztą oddzielny rozdział. Autor słusznie zauważa, że w przypadku problemów zdrowotnych warto czasem cofnąć się w swoim treningu o kilka kroków i spróbować ponownie wariacji najłatwiejszych technik, których wykonywanie nie przysparza nam bólu, a pozwala pobudzić mięśnie i ciało do regeneracji. Całkowite zaniechanie aktywności fizycznej w przypadku kontuzji może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego.

Wszystkie te informacje przeplatają się z opowieściami o życiu więziennym i bardzo interesującymi informacjami na temat metod treningowych siłaczy z przełomu XIX i XX wieku. Ostatnie rozdziały autor poświęca kwestii diety (zaleca między innymi zdecydowane ograniczenie białka w stosunku do współczesnych zaleceń dla sportowców) oraz kwestii motywacji. Na koniec, w formie bonusu – rozdział o treningu z ciężarami. Krótki, w oparciu o kilka podstawowych ćwiczeń wielostawowych.

Druga część „Skazanego” dostarcza sporo nowej wiedzy teoretycznej i osobom, do których trafiła pierwsza część, druga również się spodoba. Polecamy „Skazanego” również i tym, którzy wcześniej nie mieli do czynienia z tą serią. Zachowując dystans do prezentowanych w książce historii, zdecydowanie przesadzonej krytyce ciężarów czy specyficznego języka możemy wynieść sporo wartościowej wiedzy. Zwłaszcza, jeżeli nadal jesteśmy przekonani, że dla zachowania formy potrzebny nam jest karnet na siłownię. Warto się uczyć i wypróbować omawianą w książce metodę na sobie. Jeśli trzeba zmodyfikować ją i sprawdzić jakie przynosi rezultaty. Podciągnięcia jednorącz, flaga, przysiady na jednej nodze to żaden marketing. Te ćwiczenia działają, praktykowane są od dawna i doskonale wyrabiają siłę naszych mięśni. Sprawdzają się w każdych warunkach. Możecie je ćwiczyć w domu, w parku, na wyjeździe czy nawet w drodze do pracy.


TRENINGI PERSONALNE

SPRAWDŹ JAK W PRAKTYCE POŁĄCZYĆ SPORT I WEGANIZM. Naucz się trenować w oparciu o ciężar własnego ciała, bez potrzeby wydawania pieniędzy na karnety do klubów fitness. Dzięki Vegan Workout masz też unikatową możliwość treningu z odważnikami kettlebells metodą StrongFirst pod okiem certyfikowanego instruktora. Prowadzimy również grupowe zajęcia w ramach Akademii Kettlebells Warszawa.

Dowiedz się więcej o treningach personalnych kilkając tutaj.

2 Responses to Skazany na trening 2

  1. kalistenika pisze:

    Dobra lektura Polecam!
    Rzuciłem fajki i zacząłem ćwiczyć. Idzie się wciągnąć w Kalistenikę.

  2. No to biorę się za lekturę :]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to Top ↑