Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(//wp-content/plugins/wordfence/waf/bootstrap.php) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/:/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php74/usr/share/pear/:/opt/alt/php74/usr/share/php:/opt/alt/php74/) in /home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/public_html/wordfence-waf.php on line 4
4 refleksje o motywacji – Vegan Workout

Motywacja

Published on 27 lutego, 2014 | by admininistrator

4

4 refleksje o motywacji

Zbliża się koniec lutego. Jeszcze niedawno część z nas szykowała swoje noworoczne postanowienia. Co z nich wynikło? Prawdopodobnie niewiele. Dlaczego?

Przedstawiamy wam garść naszych refleksji na temat motywacji i działania. Niezależnie od tego czy chodzi o sport, pracę czy życie prywatne.

#1. Nie stosujesz się do poleceń

Jeżeli zastanawiałeś się kiedyś dlaczego wciąż brakuje ci motywacji i dlaczego wciąż odkładasz rzeczy na później na pewno nie raz zdarzyło ci się sięgnąć po jeden z poradników psychologicznych dostępny w księgarniach. Który? Jest ich całe mnóstwo. Książki o odwadze, strategie planowania, ścieżki do sukcesu, bogacenie się, trening silnej woli. Wydaje się, że nie ma tematu, na który nie wydano by już książki. Czytasz te książki, być może nawet chodzisz na szkolenia motywacyjne, ale nic się nie dzieje. Dlaczego?

Jeśli przyjrzysz się wszystkim dostępnym u nas poradnikom zauważysz, że wszystkie one traktują w zasadzie o jednym i tym samym. Przeciętna książka o motywacji i drodze do sukcesu to mieszanka historii na temat uważności, sekwencji małych kroków i… spisywania planów. I tutaj tkwi największy problem. Większość osób nigdy nie postępuje zgodnie z zapisanymi w czytanej książce informacjami. Przemyka przez kolejne kartki, kiwa potakująco głową na informację o potrzebie natychmiastowego spisania krótkiej listy celów czy opracowania arkusza działań, ale nigdy nie sięga po długopis. Opracowuje sobie wszystko w głowie i czyta dalej. A potem zostaje w punkcie wyjścia.

To trochę jak z planami treningowymi. Czytamy książkę/oglądamy film instruktażowy i myślimy sobie „Super trening. Będę tak ćwiczyć.” Po czym zaraz wprowadzamy swoje poprawki „bo to ćwiczenie nudne, bo to za ciężkie”, zamiast ćwiczyć zalecane 4 razy w tygodniu ćwiczymy 2. Omijamy zalecenia dotyczące diety myśląc, że wystarczy sam trening do osiągnięcia wymarzonej sylwetki. A kiedy po kilku miesiącach nie ma efektów zrzucamy winę na kiepsko rozpisany trening nie zdając sobie sprawy, że nie wypełniliśmy nawet 50% zaleceń czytanej książki. Co by się stało gdybyśmy zrealizowali wszystkie zalecenia w 100%?

#2. Nie podejmujesz decyzji

Podejmujesz jedynie bliżej niesprecyzowane żądania „Chciałbym schudnąć, chciałbym biegać 4 razy w tygodniu, chciałbym zdrowiej się odżywiać, chciałbym więcej zarabiać”. Chęci to za mało. Potrzebujesz determinacji płynącej z podjęcia świadomej decyzji.

Decyzja to nie po prostu wyrażona mimochodem chęć. Decyzja to nie rzucona bezrefleksyjnie myśl w środku rozmowy ze znajomym. Decyzja to w pełni uświadomione postanowienie. Pełne determinacji i odpowiedzialności za dalsze powodzenie planu. Decyzja to nie wieczne bujanie w obłokach i przeskakiwanie z jednego oczekiwania na drugie.

#3. Ja tak nie umiem

Ludzie mają zadziwiającą wręcz skłonność do umniejszania swoich możliwości. Podziwiamy obcych nam ludzi, imponują nam ich osiągnięcia, a jednocześnie nieustannie deprecjonujemy własne możliwości. Osoba, którą podziwiasz prawdopodobnie tak jak ty urodziła się człowiekiem, nie umie latać, nie posiada żadnych nadprzyrodzonych zdolności, a umiejętności, które podziwiasz są wynikiem podjęcia decyzji i działania, a nie życzeniowego gdybania. Świat nie dzieli się na tych, którym się udało bo tak miało być i tych, którzy muszą się zadowolić powielaniem gotowych już schematów społecznych bo „takie jest życie”.

O ile lepiej byłoby podziwiać samego siebie zamiast innych?

#4. Już za późno

„Jestem za stary” – to chyba druga, po „nie mam czasu” najczęstsza wymówka na świecie. Nie zamierzam Cię przekonywać, że jest inaczej. To twoje przekonania i sam musisz je zmienić jeśli chcesz ruszyć do przodu. Przedstawię Ci jedynie Natashę Wang – dziewczynę, która zaczęła uprawiać pole dance w wieku około 28 lat, nie mając wcześniej żadnego doświadczenia, pracując całe dnie za biurkiem. Czy 28 lat nie wydaje ci się za późno na startowanie w tak wymagającej dyscyplinie jak pole dance? Sam oceń czego udało się nauczyć Natashy.

Ludzie potrafią zmieniać swoje życie w wieku 15 lat, 30 czy nawet 60. Ludzie potrafią bardzo dużo.


TRENINGI PERSONALNE

SPRAWDŹ JAK W PRAKTYCE POŁĄCZYĆ SPORT I WEGANIZM. Naucz się trenować w oparciu o ciężar własnego ciała, bez potrzeby wydawania pieniędzy na karnety do klubów fitness. Dzięki Vegan Workout masz też unikatową możliwość treningu z odważnikami kettlebells metodą StrongFirst pod okiem certyfikowanego instruktora. Prowadzimy również grupowe zajęcia w ramach Akademii Kettlebells Warszawa.

Dowiedz się więcej o treningach personalnych kilkając tutaj.

4 Responses to 4 refleksje o motywacji

  1. Zuza pisze:

    hej, ja jestem starsza od Natashy, mam 33 lata i właśnie rozpoczynam przygodę z pole dance 🙂

  2. Cortina pisze:

    Najlepsza motywacja to wyobrażenie sobie trupów tych zwierząt.
    Popatrzyć sobie na syf jaki robią w organizmie.

  3. Mariusz pisze:

    Ja sobie postanowiłem dużo na ten rok i nadal dążę do celu. Dodatkowo doszło przejście na weganizm, z czego jestem bardzo zadowolony. Pozdrawiam

  4. Anonim pisze:

    Natasha rządzi!:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to Top ↑