Ktoś kiedyś powiedział – być może Ty słyszysz to pytanie tysięczny już raz, ale może ta osoba po raz pierwszy w zyciu je zadała. Bądźmy cierpliwi i tłumaczmy. A złośliwe komentarze olewajmy.
A co do artykułu – męskie jest bronienie słabszych i walka w słusznej sprawie. Męska jest odwaga głośnego mówienia o niepopularnych problemach, męskie jest sprzeciwianie się większości. Męska jest opiekuńczość i dobre serce. Niemęskie natomiast jest bycie niedouczonym bucem, który śmieje się z ciebie w twarz, bo nie jesz mięsa.
]]>Otóż to. Niestety/stety jestem osobą, która nie należy do osób namawiających do bycia wege (jeśli ktoś jest zainteresowany tematem, chętnie się wypowiem), chociaż dla mnie to już wieloletnia dieta. Nie rozumiem, dlaczego ja nie wypowiadając jednego zdania dostaję chmurę szaleńczych pytań, głównie irracjonalnych klasyków. Czy nie można już normalnie zasiąść do stołu i zjeść z talerza co kto sobie na niego nałożył?
]]>