Rozumiem. A masz jakieś argumenty, które by zaprzeczały informacjom podanym w artykule?
]]>A ten artykuł opisują jak „wartościowy” 😀
To w czym tkwi jego wartość, że napisał to co chcieliście usłyszeć i teraz radośnie możecie sobie przybić piątki 😀
Ktoś sprawdził te książki na które tu się powołuje „ktoś” ?
Potem sprawdził te doświadczenia na które „ktoś” się powołuje ?
Nie, przeczytaliście jak biblię, ktoś wam napisał „TAK JEST DOBRZE. AMEN” i łyknęliście to.
A potem mówicie, że „zdobyliście wiedzę” bo przeczytaliście jakieś artykuły w Internetach 😀
Ja pitolę, co za ciemnogród. Taki nowoczesny ciemnogród, żeby nie było. Kiedyś ciemnogród wierzył w to co powiedział sołtys, sąsiadka…
…teraz ciemnogród wierzy w to co sobie przeczyta wpisując w google „dlaczego wege jest zajebiste” 😀
A cronometer jest naukowym źródłem informacji ? 🙂
Wpisz sobie tam dowolne produkty roślinne, to zobaczysz,
że te aminokwasy są wszędzie.
Dokładnie z tymi samymi problemami borykam się na swoich studiach…
Masa bredni, którą 100 dietetyków na roku będzie siała dalej, po prostu
PARANOJA