Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(//wp-content/plugins/wordfence/waf/bootstrap.php) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/:/home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php74/usr/share/pear/:/opt/alt/php74/usr/share/php:/opt/alt/php74/) in /home/klient.dhosting.pl/bcdmedia2/veganworkout.org.pl/public_html/wordfence-waf.php on line 4
Komentarze do: 4 wskazówki treningowe na nowy rok https://veganworkout.org.pl/4-wskazowki-treningowe-na-nowy-rok/ Fri, 01 Jan 2016 18:39:06 +0000 hourly 1 Autor: Anonim https://veganworkout.org.pl/4-wskazowki-treningowe-na-nowy-rok/#comment-161482 Fri, 01 Jan 2016 18:39:06 +0000 http://veganworkout.org.pl/?p=7165#comment-161482 Absolutna racja!

]]>
Autor: Anonim https://veganworkout.org.pl/4-wskazowki-treningowe-na-nowy-rok/#comment-161481 Fri, 01 Jan 2016 17:09:10 +0000 http://veganworkout.org.pl/?p=7165#comment-161481 Niektórzy sport mają we krwi, inni nie. Najważniejsza jest determinacja oraz FUN. Ciężko zmobilizować sie do czegoś czego sie nie lubi. Siłownia jest fajna ??zawsze instruktor pomoże zaznajomić sie z urządzeniami, a co robić? Ja robię stacyjki, to tu, to tam, to ławeczkę chłopakom przechwycę ?? Dodatkowo Yoga, Pilates, Piyo, aquaflex i deep Aqua – FUN ?? te 6 dni w tyg cos muszę ! ??

]]>
Autor: Anonim https://veganworkout.org.pl/4-wskazowki-treningowe-na-nowy-rok/#comment-161480 Fri, 01 Jan 2016 16:51:10 +0000 http://veganworkout.org.pl/?p=7165#comment-161480 Aż pozwolę sobie wkleić MÓJ WŁASNY WPIS z profilu, na temat właśnie „postanowień noworocznych” 🙂 Jeśli poczujecie się z tym źle, usuńcie 🙂 – Z przemyśleń „siłowniowych” – apel do NOWYCH na siłowni:

Oto czeka nas pierwsza fala w roku. Fala „nowych”. To będą tzw. „postanowieniowcy noworoczni”. Już za chwilę pokaże się sporo młodych barszczyków, podtatusiałych menedżerków niższego szczebla. Wpadną z obłędem w oczach, bo przeczytali w „Men’s Health”, że teraz to już na pewno im się uda. Będą się snuli bez ładu i składu, bez planu i pomysłu. A przede wszystkim bez CELU. Bez WIZJI co właściwie chcą osiągnąć. Naczytają się w w/w piśmidle artykułów w rodzaju „W miesiąc od zera do bohatera! Trenuj z głową, a zabłyśniesz, szef da Ci podwyżkę, a szefowa da Ci coś innego!” Wbiją na siłownię, pozajmują sprzęty (czort z tym), pozajmują wolne ciężary (tu już gorzej). Będą robić PIERDYLION błędów (to się zdarza i jest na początku normalne), nie będą chcieli słuchać życzliwych rad. Będa się prężyć i napinać jak plandeka na żuku. Oczywiście ich ciuchy będą zawsze najwyższej jakości, grzyweczki misternie ułożone. Całość odzieży jaką będą na sobie mieli warta będzie więcej niż ROCZNY karnet na siłownię (spodenki + koszulka z 500 zł, do tego buty, cena od 400zł wzwyż). Nie będą mieć bladego pojęcia o technice, prawidłowości wykonywania powtórzeń, metodyce. Będą biegać z obłędem w oczach i licytować się: monohydra(n)t, jabłczan, gruszczan, śliwczan, parówczan czy grzybian. Nakupują gainerów i za cholerę nie zrozumieją, że tak się nie da. Że kluczem do sukcesu jest MASA czynników, a przede wszystkim WYTRWAŁOŚĆ. Dieta. Solidny trening. I ŻELAZNA KONSEKWENCJA. Ten szał potrwa tak do przełomu lutego-marca. Cieniasy po prostu nie wykupią już karnetu na luty. Na 20 nowych, zostanie może DWÓCH? Wielu z nich nie będzie respektować zasad współżycia społecznego, bo przecież „on robi stacjami, na 6 stanowiskach JEDNOCZEŚNIE” i mimo, że jest 2x mniejszy ode mnie, startuje do mnie że „JESZCZE JEDNA SERIA!!”. Jasne, będą też spoko fajne, młode chłopaki, którym chce się pomóc, i chętnie zrobię to ja i inni stali bywalcy. Chłopaki (i dziewczyny) do Was apel. Trening jest czasem ŚWIĘTYM. Jeśli WY przyszliście polansić, poczytać esemeski, poplotkować, róbcie to, ale zejdźcie z podestów, ławek, sprzętów. Siądźcie sobie na matach w sali dla psiapsiółeczek i sobie tam ćwierkajcie. Uszanujcie to, że są tam ludzie, którzy do treningu podchodzą bardzo serio. Często jest to dla nich JEDYNA godzina-dwie w ciągu dnia, kiedy naprawdę mogą pobyć ze swoimi myślami. Doznać swoistego katharsis, oczyszczenia. Wykonać jakiś plan. Mieć może czas na myślenie o wielu rzeczach, uporządkowanie tego w głowie, gdy zostajemy sam na sam z chłodnym żelastwem, wyzwaniem…. Uszanujcie to, bo WAS w 99% już tu nie będzie za miesiąc, góra dwa. W maju przyjdzie KOLEJNA fala, tym razem będą to „the beach boys”. To z kolei ci, którym „Men’s Health” wmówił, że w 6 tygodni od suchoklatesa z bebzolem mogą stać się bożyszczem i zabłysnąć na plaży.

Przyjdźcie jeśli chcecie. Ale jeśli nie chcecie słuchać życzliwych rad (każdy w końcu był kiedyś „młodym-gniewnym”), jeśli macie ogarnięty plan na siebie, plan na treningi i papu – realizujcie go konsekwentnie. I zrozumcie, że KTOŚ tak robi znacznie dłużej niż WY i naprawdę ma głęboko w DUPIE inne tematy.

Zapamiętajcie jedno. Jeśli w „pisemku” przeczytaliście „Możesz wyglądać wspaniale już w MARCU”, tak, tak będzie. W marcu PRZYSZŁEGO ROKU to MINIMUM. A są ludzie trenujący LATAMI. DŁUGIMI LATAMI.

I jeszcze coś. Jeśli nie macie choć ODROBINY „bazy”, wyglądu, siły – przyjdźcie skromnie, nikt Was nie wyśmieje. Pamiętajcie, że gdzie jak gdzie, ale właśnie w siłowni MOMENTALNIE będzie widać ile kto jest wart jeśli chodzi o CIAŁO. A często i UMYSŁ.

Charakter.

]]>
Autor: Anonim https://veganworkout.org.pl/4-wskazowki-treningowe-na-nowy-rok/#comment-161479 Fri, 01 Jan 2016 16:38:35 +0000 http://veganworkout.org.pl/?p=7165#comment-161479 Właśnie zrobiony trening z kettlami.Ważne by dobrze wejść w nowy rok 🙂

]]>